Wegańska fasolka po bretońsku z tempehem

200 g białej fasoli Piękny Jaś (może być inna lub z puszki)

500 ml wody

200 g wędzonego tempehu np. Merapi do kupienia w Auchan, Merkusie (naturalny też będzie OK)

4-5 łyżek oleju

700 g pulpy pomidorowej

1 duża cebula

2 ząbki czosnku

2 liście laurowe

3 ziela angielskie

ciemny sos sojowy

majeranek, lubczyk

papryka wędzona

papryka ostra

łyżka ajvaru - opcjonalnie

sól, pieprz

Fasolę opłucz i zostaw na noc w misce z wodą, możesz dosypać 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej, ale nie jest to konieczne. Wody musi być 2 razy tyle co fasoli.

Następnego dnia odcedź fasolę, wrzuć do garnka i zalej wodą, dodaj sporą szczyptę soli i pocjonalnie 2 goździki. Gotuj do czasu, aż fasola zmięknie - ok. 1 h.

Pod koniec gotowania  fasoli, pokrój tempeh w dużą kostkę. Do garnka wlej olej, rozgrzej i dorzuć tempeh, dopraw solą, pieprzem i ostrą papryką (dodaj również wędzoną, jeżeli masz naturalny tempeh), smaż ok. 5 min, mieszając od czasu do czasu.

Cebulę pokrój w kostkę, wrzuć do tempehu i podsmażaj kolejne 5 min.

Czosnek obierz, pokrój w plasterki i dorzuć do garnka wraz z pozostałymi składnikami: listkami laurowymi, zielem angielskim, 2 łyżkami sosu sojowego, łyżką ostrej papryki i papryki wędzonej. Smaż ok. 2 minut i po tym czasie dorzuć ugotowaną fasolę wraz z pozostałą po gotowaniu wodą, wlej pulpę pomidorową i łyżkę ajvaru. Do smaku dopraw solą, pieprzem, majerankiem i lubczykiem - u mnie świeże. Gotuj przez 15-20 min, na małym ogniu, mieszając co jakiś czas.

Fasolka najlepiej smakuje po kilku godzinach, albo następnego dnia :)

Podawaj z chlebem.